Dawno, dawno temu chciałaś mieć psa. Właściwie to od zawsze. Ale większego psa. Czyli tak od 25 kg w górę. I zwykle wyglądało to mniej więcej tak:
Rodzice: „NIE – bo nie ma miejsca, bo żre, bo kto z nim będzie wychodził na spacery, bo co z takim dużym psem zrobić na wakacje. Będziesz dorosły/-a, to sobie kupisz.”

Dorastasz. Najpierw studia, potem praca, rodzina, wreszcie już możesz sama decydować, jesteś w końcu na swoim. I co słyszysz od otoczenia? „Takiego dużego psa??? W bloku??? Żartujesz??? Będzie się męczył! Taki duży pies potrzebuje dużego domu, ogrodu, żeby mógł się wybiegać! Kupisz sobie dom z ogrodem, to wtedy będziesz myśleć o takim dużym psie.”
I co wtedy? Bierzesz kredyt na 30 lat żeby kupić sobie dom z ogrodem, czy rezygnujesz z psa? Na szczęście ani jedno nie jest konieczne, ani drugie.
Fakty i mity o dużym psie
Mit – pies potrzebuje terenu, dużego domu z ogrodem
Kiedyś faktycznie duże psy mieszkały głównie na wsiach i w dużych posiadłościach. Ale kiedyś „teren” nie oznaczał stricte mieszkania, tylko miejsce pracy. Pies pilnował gospodarstwa, chodził na polowania z właścicielem majątku, pilnował stajni, stad czy upraw. Ale to było kiedyś. Teraz psy są bardziej naszymi towarzyszami i przyjaciółmi, niż pracownikami. Nawet duży dom z ogrodem dla psa pozostaje tylko domem, dużym „kojcem”, w którym pies nie ma czym się zająć. Sam ze sobą nie będzie przecież biegał, co najwyżej pozostanie mu bieganie wzdłuż ogrodzenia i ujadanie na wszystko co się rusza, a to nie jest dobra rozrywka. Pies mimo dużego terenu będzie się po prostu nudził.
Mit – pies w małym mieszkanku będzie się męczył
Dlaczego pies ma się męczyć w małym mieszkanku? Kilkakrotnie zadawałam to pytanie komuś, kto tak mi powiedział i ani razu nie usłyszałam odpowiedzi. Będzie się męczył… czym??? Przy założeniu, że mieszkasz w normalnych warunkach, a nie w kilka czy kilkanaście osób na 30m2 i że pies nie jest zamknięty non stop w mieszkaniu – zupełnie nie widzę problemu.
Fakt – pies w domu głównie odpoczywa
Pies nie potrzebuje dużego mieszkania, domu, ogrodu. On w domu odpoczywa po aktywności, która ma miejsce poza domem, a do odpoczynku potrzebuje tylko swojego wygodnego posłania. I nie jest ważne, czy to posłanie będzie w kącie małego mieszkanka, czy w kącie willi z basenem. Co najwyżej w małym mieszkaniu czasem trzeba przeleźć nad śpiącym psem, który wyłożył się akurat na środku kuchni czy przedpokoju, choć dla mnie to raczej urok mieszkania z futrzakiem.

Fakt – pies potrzebuje aktywności POZA domem
Nie ma znaczenia wielkość domu czy mieszkania w którym pies z nami mieszka. Znaczenie ma czas, który możemy poświęcić swojemu psu. Bo podstawowa jego aktywność to „wyprawy w świat”. Pies z natury jest zwierzęciem wędrującym, ciekawym świata, nowych miejsc, zapachów, nowych wrażeń. On potrzebuje zajęcia.
Obojętne czy będą to spacery – dostosowane długością i intensywnością do poziomu energii Twojego psa, zajęcia z posłuszeństwa w psiej szkole, wspólny jogging, rower czy psie sporty – dla niego liczy się najbardziej to, że będzie to robił z Tobą. Że z Tobą idzie w świat, że z Tobą go poznaje, że z Tobą się bawi i że z Tobą wraca zmordowany do domu, gdzie czeka na niego pełna miska i jego posłanie. I naprawdę nic więcej mu do szczęścia nie potrzeba.
Dawno, dawno temu chciałaś mieć psa…
… i możesz go mieć. Nie jest ważne gdzie mieszkasz.
A co jest ważne?
Zanim zdecyduje się na większego psa pomyśl o tym, że duży pies to:
– dużo czasu, który musisz mu poświęcić. Pamiętaj, że on w domu ma odpoczywać, a odpoczywać trzeba po czymś. Musisz go zmęczyć.
– długie spacery, a zazwyczaj też konieczność szkolenia psa, który ze względu na swoje gabaryty jest też bardzo silny fizycznie. Szkolenie psa to i czas, i wspólny wysiłek, i koszty.

– większe koszty codziennego utrzymania pupila. Duży pies je znacznie więcej niż ten mniejszy, zwykle też koszty wizyt u weterynarza, zabiegów i leków rosną proporcjonalnie do gabarytów psa.
– jeśli mieszkasz w mieście i nie masz w najbliższej okolicy takiego miejsca, gdzie możesz bezpiecznie swojego psa wybiegać – musisz doliczyć też dodatkowy czas i koszty dojazdu z nim w takie miejsce.
– jeśli masz małe dzieci – musisz mieć oczy naokoło głowy! Pies będzie chciał się z nimi bawić, ale nie ma świadomości swojej masy i siły. Nie rozumie, że wpadając z rozpędu na biegającego dwulatka może mu zrobić krzywdę. Nie wie, że ludzkie dzieci są znacznie bardziej delikatne, niż psie. To Ty musisz mieć tę świadomość i… pilnować. I wychować. I psa, i dzieci.
Przemyśl to wszystko
Ale jeśli te warunki Cię nie zniechęcają, to puść mimo uszu wszelkie mity i „dobre rady znawców” i po prostu weź psa. Takiego, jakiego zawsze chciałaś mieć.